MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nordic walking do 10 km od Józefowa. Pomysły na odrobinę ruchu na powietrzu w weekend 18 - 19 maja

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Szukasz ciekawych tras do nordic walking w pobliżu Józefowa? Razem z Traseo przygotowaliśmy dla Ciebie kilka podpowiedzi na najbliższy weekend. Jeśli przed Tobą pierwszy marsz nordic walking, zacznij w weekend. W wolnym dniu będziesz mieć czas, by oswoić technikę. Poznaj nasze podpowiedzi, gdzie warto sie wybrać w okolicy Józefowa na nordic walking. Tym razem wybraliśmy ścieżki w odległości do 10 km od miasta. Sprawdź je i daj znać, czy wszystko było zgodne z opisem.

Spis treści

Trasy nordic walking w pobliżu Józefowa

Razem z Traseo przygotowaliśmy 3 szlaki nordic walking w odległości do 10 km od Józefowa. Zobacz, czy ścieżka polecana przez innych użytkowników Traseo odpowiada również Tobie.

Przed drogą sprawdź pogodę dla Józefowa.

W sobotę 25 maja według prognozy pogody ma być 25°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi 58%.

🌲🌤️ Trasa nordic walking: Otwock - Świder w Żółwim tempie

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 18,08 km
  • Czas trwania marszu: 6 godz. i 8 min.
  • Przewyższenia: 153 m
  • Suma podejść: 412 m
  • Suma zejść: 429 m

Trasę nordic walking mieszkańcom Józefowa poleca Jolantadyr

Budzik w niedzielę rano odmówił współpracy. Obudziłam się sama tuż przed planowanym jego dźwiękiem, dziwiąc się, że milczy. Była 6.30 a on nadal milczał jak zaklęty. Pomyślałam ... ma racje.

Wstałam do łazienki, z nadzieją, że skoro budzik wie co robi, to znaczy, że mam wracać do łóżka. Spojrzałam w okno ... niechcący. A tam ślady wschodzącego słońca i ani chmurki na niebie. Pomyślałam, że nie mam argumentów.

Weszłam do kuchni, wstawiłam wodę w czajniku i pomyślałam, że chociaż ten za chwilę zadzwoni.

Nie zadzwonił jednak, ale zagwizdał na mnie ... hej dziewczyno zrób herbatę i zbieraj się na spacer za miasto ... piękna pogoda, szkoda dnia.

Jakaś walka toczyła się jeszcze w środku mnie, ale grzecznie posłuchałam gwizdania i szybko zaczęłam się szykować. Na dworzec dotarłam 20 minut przed czasem. Ale powoli zebrało się kilka osób. A zatem w drogę pora wyruszyć ... kierunek Otwock ... SKM-ką.

Potem zaczynając od długiego spaceru ulicami Otwocka tylko 18 km z buta by w końcu po kilku godzinach trafić na stację kolejową w Świdrze. Pogoda piękna, słoneczna, warta wędrowania w gronie fajnych ludzi. Ale wróćmy do początku.

Zofiówka ... między życiem a przemijaniem

Stacja Otwock, tutaj wysiadamy z SKM-ki i ruszamy na lewą stronę torów na wędrówkę przez miasteczko. Idziemy gawędząc 3, 4 kilometry. Naszym celem jest spotkanie z historią. Smutną historią.

Mija właśnie 100 lat, od czasu gdy powstał. Zakład dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Żydów. Został nazwany Zofiówką. Trafiali tu pacjenci mniej lub bardziej chorzy - cisza, spokój niosły ukojenie a szpitalny personel wspomagał leczenie. Po próbie samobójczej trafiła tu także matka poety Juliana Tuwima.

Nastały lata II Wojny Światowej a wraz z nimi rządy bestialskiego okupanta. Akcja T4 znamionowała ich charakter - "likwidacja życia niewartego życia". Szpitale psychiatryczne stały się między innymi poligonem doświadczalnym i miejscem realizacji programu tej akcji na terenie III Rzeszy.

W samej Zofiówce zastrzelono w ramach Akcji T4 między 110 a 140 pacjentów i członków personelu szpitalnego. Ich ciała pochowano podobno pod płotem na terenie placówki. Wśród innych zastrzelona tutaj została także matka Tuwima.

Po wojnie w budynkach przedwojennej Zofiówki nadal istniał szpital, ale nie doczekał XXI wieku. W 1999 roku został opuszczony i do dziś niszczeje.

Dlaczego? Na pewno są ważne ku temu przesłanki, a jedną z nich jest przekonanie, że teren jest nawiedzony. Słychać tu bowiem głosy, krzyki, płacz i jęki tych, którzy stracili życie podczas rzezi dokonanej przez hitlerowskich oprawców. Czasem ktoś opowiada z miejscowych, że widać w ruinach snujące się zarysy ludzkich postaci.

I tylko natura nie opuszcza tego miejsca, sprawy ducha są jej bliskie i nie straszne ... na dachach wyrasta nowy las, a z wiosną widać jego młode pędy.

Niebieskim szlakiem nad rzeką Świder

Po obejrzeniu ruin szpitala ruszamy w dalszą drogę. Jest upał, piękny wiosenny dzień. Zdejmujemy, wierzchnie okrycia pozostając w koszulkach z krótkimi rękawkami. Nadal jest ciepło a nawet gorąco wędrujemy bowiem ulicą w pełnej ekspozycji słońca.

Wreszcie pierwszy postój. Z przyjemnością odpoczywamy, by po około pół godzinie ruszyć w dalszą drogę. Naszym celem jest dojście do niebieskiego szlaku biegnącego brzegiem rzeki Świder. Wkrótce dochodzimy do mostu nad Świdrem. Skręcamy w lewo na niebieski szlak biegnący wzdłuż rzeki. Spokojnie kontynuujemy wędrówkę. Piękny wiosenny dzień wyprowadził z domów masę ludzi - wielu rowerzystów mija nas po drodze w jadąc w jedną lub w drugą stronę. Spotykamy tez grupki wędrujących osób, często rodziny z dziećmi.

Świder jest dość spokojnie płynąca rzeką, której nurt zwalnia w wielu miejscach na kłodach zwalonych starych drzew. Widzimy ptaki wodne pływające po rzecze, a wiosenne kwiaty na brzegu i świeża zieleń dokoła cieszą oczy. Wędrujemy spokojnie co pewien czas zatrzymując się na krótkotrwałe chwile odpoczynku. Rozmowy, śmiech, żarty uzupełniają wędrówkę. Czas mija szybko, bezstresowo. Tempo wędrówki umiarkowane.

Wraz z upływem czasu na niebie pojawiają się chmury, momentami podmuchy wiatru sugerują możliwość zmiany pogody. Niemalże robimy zakłady, czy zacznie padać zanim wrócimy do Warszawy. Nie zaczęło. W ogóle nie padało tego popołudnia. Na Dworcu Śródmieście rozchodzimy się każdy w swoją stronę, a niedzielę zaliczamy do bardzo udanych.
Nawiguj


Czy będzie dobra pogoda do marszu?

🌲🌤️ Trasa nordic walking: Łazienkowskim szlakiem króla Stasia

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 4,93 km
  • Czas trwania marszu: 1 godz. i 6 min.
  • Przewyższenia: 59 m
  • Suma podejść: 838 m
  • Suma zejść: 844 m

Mar.now poleca trasę uprawiającym nordic walking z Józefowa

Dopiero od 2009 r. Łazienki Królewskie zostały udostępnione jako teren rekreacyjny, ale tylko dla miłośników biegania. Rolkarzom i spacerującym z psami oraz oczywiście rowerzystom wstęp jest tu wciąż wzbroniony. Spacer, marsz czy jogging w Łazienkach warto zacząć od strony Ogrodu Botanicznego i placu Na Rozdrożu. Podążając Alejami Ujazdowskimi w kierunku ul. Gagarina skręcamy w pierwszą bramę wejściową do parku, zaraz za ogrodem botanicznym i udajemy się w prawo równolegle do ulicy. Po lewej mijamy pomnik siedzącego Henryka Sienkiewicza, a 50 m dalej widać już pomnik Chopina w otoczeniu róż, nad najmniejszym stawem parkowym, gdzie dop jesieni odbywają się w niedzielne wieczory koncerty chopinowskie. Obchodząc ogród różany w kierunku Belwederu znajdujemy schodki prowadzącego w dół do alejek parkowych i skręcamy po zejściu w prawo, kierując się na staw u podnóża Belwederu, a dalej - ku górze - do Świątyni Diany nad Stawem Belwederskim, przy której leża dwa wykute lwy. Obchodząc wokół staw docieramy w głąb parku, kierując się w prawo ku Nowej Pomarańczarni.
Docieramy dalej do Stawu Południowego Górnego, gdzie - próbując przejść na jego drugą stronę - docieramy do miejsca połączenia obu stawów przy rzeźbie Neptuna i pobliskiej kaskadzie. Choć z daleka widać już z mostu Pałac na Wodzie, rezydencję króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, zostajemy jeszcze w zachodniej części parku i mijając plac zabaw i dawną ujeżdżalnię docieramy do folwarku. Wracamy w stronę Stawu Południowego Dolnego ku amfiteatrowi z 1790 r., wzorowanemu na starożytnych ruinach i przechodząc między widownią a sceną, gdzie zazwyczaj krzykliwie rozpychają się pawie, zmierzamy ku rzeźbie Satyrów. Dalej, obok pomnika J. Bema, dochodzimy do Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa, kolejno mijamy dom Narutowicza, nową stajnię i dawne wozownie. Za pomnikiem P. Wysockiego dochodzimy do Pałacu Myślewickiego, Muzeum J. Paderewskiego i Starej Kordegardy. Kierując się ku Agrykoli i wyjściu z parku dochodzimy do rzeźby - kartusza z herbem rodowym Stanisława Augusta.
Wychodząc na ulicę - jedynie na 30 m - mijamy pomnik Jana III Sobieskiego na koniu i za stawem wchodzimy znów na teren parkowy, kierując się prosto ku klasycystycznemu Pałacowi na Wodzie - od tyłu. Dochodzimy do frontu pałacowego, skąd rozpościera się szeroki widok na staw pałacowy, znajduje się tu także zegar słoneczny oraz rzeźby na tarasie pałacowym.
Udajemy się do wyjścia ku Al. Ujazdowskim - przechodząc z pałacu koło Nowej Kordegardy (gdzie mieści się obecnie modna kawiarnia) i dalej - Białego Domu, w którym 200 lat temu mieszkał, przebywający na wygnaniu, późniejszy król Francji Ludwik XVIII. Podchodząc pod górę ku ulicy mijamy po prawej stronie Starą Kordegardę, gdzie często mieszczą się wystawy kwiatowe, po lewej zaś - pokaźny Wodozbiór. Docieramy do bramy, którą wchodziliśmy do Łazienek Królewskich i wracamy na pl. Na Rozdrożu, skąd wszystkimi autobusami dojedziemy w kierunku Nowego Świata i centrum Warszawy.
Nawiguj


To może Ci się przydać do nordic walking

Materiały promocyjne partnera

🌲🌤️ Trasa nordic walking: Morysin - dawne włości Potockich

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 5,36 km
  • Czas trwania marszu: 1 godz. i 59 min.
  • Przewyższenia: 26 m
  • Suma podejść: 261 m
  • Suma zejść: 275 m

Trasę nordic walking mieszkańcom Józefowa poleca Szymek84

Rezerwat przyrody Morysin – tak nazywa się ten niezagospodarowany obszar położony między Jeziorem Wilanowskim, rzeką Wilanówką i Kanałem Sobieskiego. Od zachodu ograniczają go uprawne pole, pole golfowe i ulica Zygmunta Vogla. Przy dochodzącej do niej bocznej błotnistej i wyboistej drodze, zaraz za jeziorkiem, można zostawić samochód. I pieszo lub rowerem wybrać się na spotkanie z przyrodą. Nawet jeśli stan drogi wcale nie zachęca do spaceru.

Dawne włości Potockich

Do początku XIX wieku ten obszar lasu, z trzech stron ograniczony wodą, pełnił rolę zwierzyńca. Stanisław Kostka Potocki, właściciel Wilanowa, zlikwidował jednak ostoję zwierzyny i zagospodarował dzikie ostępy. Powstał tu park romantyczny, tak modny w tamtej epoce. Nazwał go Morysinem na cześć wnuka Maurycego (zdrobniale Morysia), a w 1811 roku zbudował pałacyk z rotundą wzorowaną na świątyni Westy w Tivoli. Można było do niej ponoć dopłynąć z wilanowskiego pałacu łódką. Teraz stoi daleko od wody. Ruiny tej ceglanej budowli znajdziemy głęboko w krzakach. W połowie stulecia na skraju parku wybudowano, także ceglaną neogotycką bramę, do której prowadziła wysadzana drzewami aleja, znajdująca się w osi pałacu. I brama (w ruinie) i aleja, zachowały się do dziś, obie zdewastowane mocno. Spod bramy, nad ścianą lasu, malowniczo prezentują się kominy elektrowni na Siekierkach. Neogotycki budynek bramy widać za polem golfowym nawet z ulicy Vogla.

Przyroda nie znosi braku gospodarza

Po dawnym parku nie zostało wiele śladów. Tylko ogromne topole stoją, lub leżą wśród drobniejszych krzaków. Dzicz. Trudno poznać, że tu był park, gdyby nie pałacowa ruina. Las przecinają ścieżki, wydeptane przez wędkarzy i nielicznych spacerowiczów. Od upaństwowienia wilanowskich dóbr przyroda odbiera swoje. I nie ma znaczenia fakt, że 1973 r. park został wpisany do rejestru zabytków, a w 1996 roku utworzono tu rezerwat przyrody. Ochroną objęto już nie były park, lecz „fragment doliny Wisły z lasem łęgowym i olszowym”… Jest tu trochę śmieci, droga, po wiosennych deszczach nie zaprasza do spaceru. Nad jeziorem zdewastowana tablica ostrzegająca przed pożarem, dalej czerwona, państwowa, z napisem „rezerwat przyrody”. Model z czasu zakładania rezerwatu. Żadnej informacji, żadnego drogowskazu. Szkoda.
Nawiguj


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Lubisz spacery ale nie lubisz przepłacać za artykuły do trekkingu? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Nordic walking - na czym polega?

Nordic walking staje się coraz bardziej pupularny. Czym jest ten sposób aktywności? Nordic walking polega na chodzeniu z kijkami. Chociaż brzmi banalnie, ten trening wymaga odpowiedniej techniki, by był skuteczny. Jeśli trening jest wykonywany poprawnie, może przynieść naprawdę zadowalające efekty. To ciekawy sposób na spędzanie wolnego czasu, szczególnie jeśli lubisz spacerować. Marsz z kijkami przyniesie więcej efektów, niż zwykły spacer. Nordic walking może pomóc w zrzucenie zbędnych kilogramów.

Ważne by do nordic walking wybrać dedykowane do tej aktywności kijki, ponieważ różnią się one od zwykłych trekkingowych kijków. Różnią się budową, rękojeścią oraz obecnością pasków. Możemy wybrać kijki:

  • z włókna szklanego
  • aluminiowe
  • z włókien węglowych

Warto zapoznać się z różnymi rodzajami i dopasować coś odpowiedniego dla siebie. Trzeba pamiętać również o tym, by dopasować kijki do swojego wzrostu. Jeśli stoimy wyprostowani i trzymamy kijek w dłoni to pomiędzy przedramieniem i ramieniem powinien utworzyć się kąt prosty. Możemy również zdecydować się na kijki z regulowaną długością.

Kto może uprawiać nordic walking?

Ogromną zaletą tego sportu jest to, że może go uprawiać niemal każdy. Jest to bezpieczny rodzaj aktywności, a dodatkowo marsz z kijkami odciąża stawy kolanowe, biodrowe oraz stóp. Jest to więc bardzo dobry wybór dla osób starszych. Gdyż wystąpienie kontuzji jest bardzo rzadkie, oczywiście przy zachowaniu odpowiedniej techniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na jozefow.naszemiasto.pl Nasze Miasto